Norweska firma transportowa, Havila Kystruten zabroniła wjazdu na swój prom samochodom elektrycznym i hybrydowym. Armator wskazuje, że zakaz został podjęty po audycie zewnętrznej firmy i wynika z kwestii bezpieczeństwa, w razie pożaru auta z bateriami dużo trudniej ugasić.
Decyzja jest o tyle zaskakująca, że sam prom został wykonany w technologii hybrydowej – zasilanie jednostki odbywa się za pomocą napędu elektrycznego, zasilanego przez energię z ogromnych akumulatorów o wadze 86 ton i silnika na skroplony gaz ziemny (LNG).
Przewoźnik wskazuje, że akumulatory do napędu jednostki, są specjalnie odizolowane od reszty statku i zawierają specjalny system przeciwpożarowy. Niektórzy komentatorzy zauważają, że właśnie obecność ogromnych akumulatorów do napędu promu może być powodem rygorystycznych przepisów bezpieczeństwa.
Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że na początku ubiegłego roku doszło do pożaru samochodowca, który doszczętnie spłonął niedaleko archipelagu Azorów. Chociaż auta elektryczne nie ulegają pożarom częściej niż te zasilane silnikami spalinowymi, jednak te pierwsze dużo trudniej ugasić w razie ewentualnego zapalenia.